niedziela, 4 stycznia 2015

Rozdział II

Otwieram oczy i szarpie rękami podnoszę głowę jestem przekłuta do metalowej płyty. Bezskutecznie potrząsam nogami. Rozglądam się dookoła znajduje się w wyciszonym pomieszczenia nie wiem gdzie znajdują się drzwi. Wszystko jest jednolite… Kajdany są stalowe nie da rady się z nich wydostać… Nagle słyszę szmer po mojej prawej stronie w ścianie pojawia się otwór wchodzi przez niego ubrany w garnitur około 30-letni mężczyzna. Szarpię się ale on mówi:
-Spokojnie…
Postanawiam się nie odzywać ale nadal  czujnie wpatruje się w faceta.
-Słuchaj nie jesteśmy twoimi wrogami-mimowolnie prycham-Nie wiemy kim jesteś na trop tych naukowców wpadliśmy parę miesięcy temu ale nie wiemy co robili co tworzyli… Współpracuj a będziesz wolna… Odpowiesz na parę moich pytań, dobrze?
Nie wykonuje żadnego ruchu moja twarz jest maską niepodatną na uczucia. Widząc brak mojej reakcji mężczyzna wzdycha.
-Kim jesteś?-pyta spokojnie
Zaciskam usta w cienką linie nic się ode mnie nie dowiedzą… Nagle z kajdan wysuwają się małe igiełki wbijające się w moje nadgarstki czuję jak do moich żył wpływa zimny płyn. Po chwili czuję jak moje ciało zalewa gwałtowna fala zimna. Moja krew zamienia się w lód a ciało pokrywa szron. A przynajmniej tak mi się wydaje… Drżę zimno jak zimno przecież to nie może być prawdziwe. Co oni mi podali?!
 -Daren przestań!! To przecież tylko nastolatka!
Prąd przestaje przepływać a ja rozluźniam mięśnie.  Mężczyzna podchodzi do mnie i wyciąga kieszeni klucze rozpina zasuwy a ja wstaje i siadam na płycie zerkam na nadgarstki skóra na nich lekko zbłękitniała ale poza tym nic się nie stało… Czyli podano mi środek halucynogenny.
-Kim jesteś?-Powtarza z naciskiem
Postanawiam mu powiedzieć to co nieistotne.
-Nie wiem…
Facet podnosi brwi
-Imię czy coś…
-Nie
-Yhm no to kiedy trafiłaś tam?
-Byłam tam od zawsze
Mężczyzna siada na skraju płyty spinam  mięśnie.
-Co tam ci robili?
-Ćwiczyli-nie czuję potrzeby mówienia czegoś więcej
Facet wstaje i wychodzi bez słowa a ja zostaję sama… Schodzę z blatu i wciskam się w kont pomieszczenia. Zasypiam…

Tak wiem nie za dużo no ale jest to moment który musiałam dodać, kolejny rozdział jest w trakcie tworzenia się ^^ 


2 komentarze:

  1. Czekam na następny z niecierpliwością. Mogła byś mnie powiadomić o następnym rozdziale. Co do rozdziału mógł być trochę dłuży, ale jest dobry więc czekam na następne.
    Pozdrawiam Shadow

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja twarz jest maską niepodatną na uczucia. ❤ Znowu nie wiem co się dzieje dalej, podoba mi się :)
    Ale błędy... Grrrrr
    /Seraphine

    OdpowiedzUsuń