wtorek, 3 marca 2015

Rozdział VI

Wszyscy patrzą się na mnie jak na jakiś wybryk natury. Przesuwam po ich twarzach wypranym z emocji wzrokiem kiedy natrafiam na Thomasa i widzę jak uśmiecha się lekko pod nosem zgaduję iż to był sprawdzian.
-Kim jesteś?-pytam młoda kobieta jak dotychczas stojąca w cieniu.
Zbywam jej pytanie prychnięciem. Przechodzę przez salę pełną ludzi a każde z nich stoi nieruchomo. Z mowy ich ciał zgaduj iż odpowiadają przed Thomasem w takim razie on jako ich przełożony zataił przed nimi fakt iż się tu znajduję. W pewien sposób jestem usatysfakcjonowana ich zdziwieniem oraz tym jak nieporadnie zachowuję się w nowej sytuacji kiedy ich szef nic nie robi tylko się uśmiecha.
-Czy my czegoś nie powinniśmy z nią zrobić?-pyta ryzykownie jakiś mężczyzna
-Ale co?-pyta Thomas-Odkąd to Haston boisz się nastolatek?
Poniżony czerwieni się gwałtownie a ja patrzę morderczo na ich szefa. Odkąd się mnie nazywa nastolatką i jeszcze gorzej…niegroźną. Siadam na krześle w rogu pomieszczenia i obserwuję sylwetki ludzi. Większość mnie lekceważy co w razie ataku zadziała na moją korzyść niektórzy patrzą na mnie uważnie ale po chwili odwracają wzrok napotykając moje z pozoru nieruchome spojrzenie.
-Kontynuujcie!-Mówi lekko Thomas
Kobieta która wcześniej zadała mi pytanie chrząka i patrzy na mnie z rezerwą ale po chwili kontynuuje monolog.
-Tak więc namierzyliśmy sygnał kolejnego laboratorium takiego jak poprzednio. Wedle naszego wywiadu mieści się ono nie na pustkowiu ale w samym centrum Nowego Yorku a w dodatku są podejrzenia iż przetrzymywane tam dziecko nie zdaje sobie sprawy z przeprowadzanych na nim eksperymentów a w dodatku normalnie funkcjonuje. Jest to stosunkowo nie zwykłe ale jeszcze za wcześnie na to aby przeprowadzić skoordynowany atak. Brak nam wystarczających dowodów ale i informacji równie dobrze może to być fałszywy trop. Jutro z samego rana mają przybyć informatycy z siedziby głównej aby włamać się do ich serwera.
Kiedy tylko usłyszałam, że może być ktoś taki jak ja. Tak samo wyszkolony ktoś kto mnie zrozumie… Podjęłam decyzję. Pomogę im…przynajmniej na razie.  Wstaję bezszelestnie z krzesła i podchodzę do Thomasa wszyscy są zbyt zafrasowanie aby mnie zauważyć.
-Chcę pomóc-mówię cicho
Mężczyzna odwraca się lekko w moją stronę i kiwa powoli głową.
-Tak myślałem.
-Włamię się tam tylko daj mi komputer.-mówię pewnym siebie głosem
Thomas pochyla się i z czarnej aktówki wyciąga czarny laptop kładzie go przede mną.
-Zaczynaj.
Otwieram klapę i włączam urządzenie. Kiedy włamuję się do bazy z jednej strony nasłuchuję czyhającego niebezpieczeństwa z drugiej moją uwagę koncentruję na rzędzie cyferek i liczb. Przeskakuję przez kolejne poziomy zabezpieczeń a mój umysł nie przeocza żadnej zastawionej na rząd pułapki. Jestem niewidzialna ale śmiertelnie skuteczna. 
-Już-w końcu odrywam alce od klawiatury będąc już w głównym systemie laboratorium.
-Idealnie poszukasz akt znajdującego się tam obiektu i wszystko co związane z jego lekami badaniami czy też planem dnia.
Klikam poszczególne elementy i na ekran wyskakuje mi karta chłopaka.

Obiekt 10
Funkcjonalność umysłu- 40%
Płeć-chłopak
Wiek-16
Posłuszeństwo-skorygowane
Stan-na wolności
Moce-rozwinięte samodzielnie.


Zaciskam ręce w pięści. On jest taki jak ja… Jest kolejny obiektem, potworem. Ale jest wolny. Po raz pierwszy czuję zazdrość.



~~
No więc sorry za to że tyle czekaliście :/ Co do zakładki obiekty pojawiać się będzie z czasem gdyż jak na razie nie znamy dokładniej obiektów :D Tak więc komentujcie!

                           

4 komentarze:

  1. Fajne, chociaż krótkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to tak: Jest super, Zu. Jak zawsze xD Teraz nie narzekaj że komów nie masz, bo teraz masz 2 xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. inspirujace... zauwazylam co prawda jedna literowke ale i tak wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to brak przecinków, przez co tekst jest mało zrozumiały. Może poszukaj bety, żeby ogarnęła Ci interpunkcję?
    Jednak mimo tej wady, podoba mi się klimat, jaki budujesz. Mam nadzieję, że wkrótce dodasz następny rozdział :)
    http://nocturne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń